29 maja  2010 r. wyruszyliśmy na Dolny Śląsk. Głównym celem nasze pielgrzymki były Wambierzyce. Wyjechaliśmy o świcie kierując się do Barda Śląskiego. Dzięki wiedzy Ks. Kanonika i uprzejmości p. Tadeusza / kierowcy/ nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Nysy, gdzie podziwiając, krótko modliliśmy w tamtejszej wspaniałej katedrze. Następnie modląc się i zapoznając z historia regionu podążyliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary w Bardzie Śląskim. Powstanie grodu w tej miejscowości przypisuje się Bolesławowi Chrobremu a najstarsza pisana wiadomość o Bardzie pochodzi z 1096 r. W 1300 r. Bardo otrzymuje prawa miejskie stając się ważnym punktem na szlaku handlowym Śląska.

Potwierdzona pisana wiadomość o kaplicy w Bardzie pochodzi z 1189 r. w niej znajdowała się Figura Matki Bożej .Kiedy ona dotarła do Barda nie wiadomo , zakłada się że około 1110 roku. Jest to najstarszy zabytek rzeźby romańskiej na Dolnym Śląsku. Wykonana jest z drewna lipowego, ma 43,3cm.wysokości .Obecnie figurka znajduje się w ołtarzu główny kościoła pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Ten piękny barokowy kościół konsekrowano w 1704 r. Dzięki długotrwałym staraniom Sanktuarium M Bardzkiej zostało podniesione do godności Bazyliki Mniejszej , a w 1966 r. Ks. Arcybiskup B.Kominek koronował Figurę Matki Bożej Bardzkiej. W sanktuarium na szczególną uwagę zasługuje ołtarz główny z obrazem przedstawiającym scenę nawiedzenia św. Elżbiety przez  Matkę Najświętszą , który jest dziełem śląskiego malarza M. Willmanna. Najstarszym elementem w kościele jest ambona pochodząca z 1698r. Należy także zwrócić uwagę na chrzcielnice z 1825r. oraz organy z 1759 r. jest to wyjątkowo cenny instrument w skali kraju.

W Bardzie Ks. Kanonik sprawował Mszę Św. w intencji pielgrzymów i ich rodzin. Następnie udaliśmy się do Nowej Rudy ,niestety ze względów technicznych nie udało nam się dotrzeć do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej znajdującej się na Górze Wszystkich Świętych .

We wczesnych godzinach popołudniowych przybyliśmy do Wambierzyc. Miejsce to nazywane jest dolnośląską Jerozolimą. W samym centrum wznosi się monumentalna bazylika –Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin. Świątynie tą otacza jedna z najwspanialszych w Europie Kalwarii. Do bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny prowadzą liczące 57 stopni schody. Fasadę bazyliki oświetla 1300 żarówek, wieczorna iluminacja przy dźwiękach Ave  Maria robi duże wrażenie. Największym skarbem świątyni jest 28 centymetrowa słynąca licznymi cudami figurka Matki Bożej. Wyrzeźbiono ją w lipowym drzewie i około 1380r. umieszczono w ołtarzu głównym ówczesnego kościoła. Kult maryjny w Wambierzycach trwa od XIII w. przez stulecia przybywali tu pątnicy z Czech, Moraw, Austrii, Opolszczyzny i Górnego Śląska. W bazylice należy zwrócić uwagę na barokowe ołtarze i przepiękną ambonę dzieła rzeźbiarza Flackera. Znajdujące się na wprost bazyliki schody prowadzą na wzgórze nazywane Kalwarią. W Wambierzycach uczestniczyliśmy w nabożeństwie majowym i apelu maryjnym biorąc udział  w wieczornej iluminacji bazyliki. W niedziele 30 maja po rannej mszy wyruszyliśmy w obfitującą w różne atrakcje drogę powrotną. Z autokaru podziwialiśmy Strzeliniec , aby pięknym leśnym szlakiem podążyć na Błędne Skały. Wspaniałe miejsce , gdzie mogliśmy podziwiać przepięknie uformowane rzeźby skalne. Potem pojechaliśmy do Sanktuarium milczenia i zadumy nad życiem i wiecznością, czyli do kudowskiej Kaplicy  Czaszek. Miejsce szczególne w skali całego naszego kraju. Następnym miejscem naszej wędrówki które planowaliśmy odwiedzić to Góra Św. Anny , która urzeka pięknem przyrody, jednak miano perły Śląska zawdzięcza znajdującemu się na szczycie sanktuarium. W ołtarzu głównym bazyliki znajduje się łaskami słynąca figurka św. Anny, która na lewym ramieniu trzyma córkę Maryję, na prawym wnuka Jezusa. Powstała w XV w. wykonana z lipowego drzewa figurka ma 52 cm wysokości. Skąd rzeźba pochodzi nie wiadomo. Legenda głosi że hiszpański książę wracając z krucjaty do Ziemi Świętej zatrzymał się na szczycie góry , bo woły które ciągnęły wozy z łupami nie chciały iść dalej. Książę uznając zdarzenie za znak Boży na tym miejscu wybudował kościół w którym umieścił figurkę.

Był to ostatni przystanek na naszej pielgrzymiej drodze , pełni wrażeń i przeżyć duchowych wracaliśmy do domów, planując nasze następne wyjazdy do miejsc szczególnych w kraju a także za granicą.

Dziękuję Ks. Kanonikowi za opiekę duchową , modlitwę podczas pielgrzymki, dziękuję P. Tadeuszowi/kierowcy/ za pomoc w ustaleniu trasy naszej podróży. Wszystkim uczestnikom dziękuję za punktualność i zdyscyplinowanie.